W Tatrach zawsze żyłem żwawiej, folgując instynktom, do coraz to nowych ludzi się zbliżając, na tle górskim i podgórskim, w okolicznościach dziennych i wieczornych. Spiski napisałem z myślą o wszystkich tych, którzy jeszcze nie mieli okazji przedzierać się ze mną przez chaszcze. Tam, gdzie misiołaki zimują. [Autor]
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni